Po ponad 10 miesięcznej suszy słoneczną Andaluzję zaatakowały 3 ostre fronty z Europy. Co zaowocowało uzupełnieniem zbiorników wodnych kolejne 12 miesięcy wg. ekspertów. W tym czasie mieliśmy przyjemność gościć świetną ekipę samodzielnych skoczków, która nie traciła humorów przy silnych wiatrach i wykorzystała czas między skokami na bliższe i dalsze wypady, degustowanie lokalnych przysmaków. Integracja gwarantowana, jeśli wychodzi się na imprezę koło północy, aby wrócić ok 5 nad ranem, jak prawdziwi Hiszpanie przystało 😉

Oczywiście zdobywanie wiedzy spadochronowej na codzień to już wiadomo. Wieczorami odpalamy naszą saunę albo przygotowujemy wspolnego grilla. Nocne Polaków rozmowy – bezcenne!

Nie obyło się bez skoków, nawet do 5 skoków dziennie i nacieszyć słońcem i plażą w Matalascanas. Poniżej fotki nadesłane przez naszą klubowiczkę Anetę z Irlandii i przez ekipę Pawła. Reszta ocenzurowana ;)! Zapraszamy już od majówki na letni turnus majowo-czerwcowy!